Parafia Rzymskokatolicka pw. NMP Królowej Polski - Pielgrzymka do Ziemi Świętej 2014 r.
Strona Główna > 2014 > Pielgrzymka do Ziemi Świętej 2014 r.

Pielgrzymka do Ziemi Świętej 2014 r.

Pielgrzymka do Ziemi Świętej 28.01.2014 - 04.02.2014 r.

Relacja z pielgrzymki do Ziemi Świętej.

W dniach od 27.01 do 3.02. odbywaliśmy pielgrzymkę do Ziemi Świętej.
Wyruszyliśmy z Olecka bardzo wczesną porą, o godz. 1.00 w nocy, spod plebanii w kierunku lotniska w Warszawie.
Pielgrzymkę rozpoczęliśmy Mszą św. w kaplicy na lotnisku. Dołączyła da nas grupa z Ostródy.
Tu już z naszym przewodnikiem i pilotem p. Jackiem Urbanowiczem ruszyliśmy w kierunku odprawy. Była bardzo szczegółowa, ponieważ linie EL ALL są najbezpieczniejszymi na świecie. Wszyscy przeszli odprawę, zdarzyło się jednak, że niektórzy musieli przepakowywać walizki, były za ciężkie. Czekał nas 4 godzinny lot do Tel Avivu. Niektórzy po raz pierwszy lecieli tym środkiem lokomocji, więc miny mieli nietęgie. Około godziny 10.30 byliśmy na miejscu, przywitało nas słońce i temperatura 18 ˚C. W Izraelu są dwie pory roku, letnia i zimowa. Tu czekała nas kolejna odprawa i odbiór walizek. Na parkingu lotniska czekał już na nas wygodny autokar wraz z niesamowicie sprawnym kierowcą o imieniu Adel. Rozpoczęliśmy podróż w kierunku Betlejem, gdzie mieliśmy zarezerwowane trzy noclegi w hotelu Angel, prowadzonym przez Palestyńskich chrześcijan. Po drodze przewodnik opowiadał o warunkach klimatycznych, ukształtowaniu, roślinności, gospodarce tego regionu świata. Przejeżdżając przez zachodnią Jerozolimę mogliśmy podziwiać piękny wiszący most w kształcie harfy, którego twórcą jest Santiago Calatrava. To arcydzieło architektoniczne zostało uroczyście otwarte w 2008r. W Jerozolimie byliśmy także pod Knesetem, czyli parlamentem izraelskim i wielkim siedmioramiennym świecznikiem. Najbardziej jednak zadziwiły nas kwitnące drzewa migdałowe, nazywane drzewami czuwającymi.
Wjazd do Betlejem był o tyle osobliwy, że jest to Autonomia Palestyńska, więc musieliśmy przejechać przez granicę z bramkami i uzbrojonym żołnierzami i murem o wysokości 8 m. W Izraelu służba wojskowa jest obowiązkowa od 16 roku życia i dotyczy kobiet i mężczyzn, właściwie dziewcząt i chłopców. Było to dosyć nieprzyjemne zderzenie z rzeczywistością. Szczególnie tu widać ogradzanie Palestyńczyków od reszty państwa Izrael i systematyczne przyłączanie nowych ziem.

Po kolacji oraz wieczorze integracyjnym kolejny drugi dzień 28 stycznia poświęcony był zwiedzaniu Betlejem.
Każdy dzień rozpoczynaliśmy Mszą św. w miejscach ważnych dla chrześcijan. W Betlejem w Bazylice Narodzenia Pańskiego, ufundowanej przez św. Helenę. Kolejnym punktem była kaplica Groty Mlecznej, gdzie według opowieści dawni pielgrzymi zdrapywali ze ścian kredę, która miała pomóc w leczeniu bezpłodności kobiet. Następnie przejechaliśmy Jerozolimy gdzie zwiedzaliśmy:
- kościół zaśnięcia NMP , zbudowany na przełomie naszego wieku,
-kościół św. Piotra In Gallicantu "w miejscu gdzie piał kur", gdzie apostoł Piotr zaparł się Jezusa -
- Wieczernik i miejsce Zesłania Ducha św.. To ostatnie do dzisiaj nie należące do chrześcijan miejsce. Sala na dole została wykupiona przez Żydów, gdzie jest synagoga i prawdopodobny grób Dawida.. W 2001 r. w Wieczerniku Mszę św. odprawił Jan Paweł II.

Trzeci dzień 29 stycznia 2014 r. poświęcony był w całości zwiedzaniu Jerozolimy i nawiedzaniu ważnych miejsc: bazyliki agonii Getsemani , Wniebowzięcia NMP oraz Bazyliki Grobu Pańskiego, która współcześnie należy do kościołów: katolickiego, greko- prawosławnego, armeńskiego, syryjskich prawosławnego, Koptów i kościoła etiopskiego. Na terenie bazyliki znajduje się skała Kalwarii i Rotunda.
Czas wolny poświęcony był na spacer po bazarach jerozolimskich należących m.in. do Arabów, Żydów gdzie można kupić różnorodne towary.
Popołudnie poświęcone było zwiedzaniu Kościoła św. Anny, postawionym na miejscu Narodzenia NMP. Jest to najlepiej zachowany kościół średniowiecza.
Pod koniec dnia odprawiliśmy Drogę Krzyżową „Via Dolorosa”, Drogą, którą Chrystus szedł na Ukrzyżowanie. Ze względu na tętniące życiem ulice, musieliśmy nieco zmienić odprawienie ostatnich stacji Drogi Krzyżowej.

Czwartek 30 stycznia spakowani opuszczamy Betlejem i udajemy się do Tyberiady. Po drodze zwiedzamy Hajfę i udajemy się na wzgórze Stella Maris, gdzie mamy okazje poznać ojca karmelitę Jana Kantego Stasińskiego. Opowiedział nam o początkach i rozwoju zakonu Karmelitów oraz misji w Burundi i Rwandzie. Następnie z okien autokaru mogliśmy podziwiać nowoczesne miasto portowe. W Izraelu są trzy duże miasta i każde z nich pełni swoją rolę: „Jerozolima się modli, Tel Aviv się bawi, a Hajfa pracuje”.
Następnie udaliśmy się do Nazaretu, gdzie nawiedziliśmy Bazylikę Zwiastowania Pańskiego – zbudowaną w latach 1961-1969. Jedna z trzech najważniejszych świątyń chrześcijańskich odwiedzanych przez pielgrzymów przybywających do Ziemi Świętej. W Nazarecie zwiedziliśmy również kościół św. Józefa, według tradycji chrześcijańskiej sięgającej średniowiecza, w miejscu tym znajdował się warsztat ciesielski św. Józefa z Nazaretu .
Ostatnim punktem w tym dniu, na naszej drodze pielgrzymowania był przejazd do Kany Galilejskiej i nawiedzenie sanktuarium pierwszego cudu Chrystusa. Tu na małżeństwa czekała niespodzianka, nastąpiło uroczyste odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Była to bardzo wzruszająca chwila, na pamiątkę, której każde małżeństwo otrzymało pisemne potwierdzenie tego faktu. Zgodnie ze zwyczajem, wieczorem w hotelu w Tyberiadzie czekało na wszystkich pielgrzymów „wesele”.

Piątek 31 stycznia rozpoczęliśmy przejazdem na górę Błogosławieństw i odprawieniem Mszy św. w pięknej scenerii w ogrodach w towarzystwie papug, kolibrów i innych zwierzątek. Następnie udaliśmy się do Kafarnaum, gdzie nauczał Jezus i uzdrowił teściową św. Piotra. Na tym miejscu niedawno wybudowano kościół, w którym umieszczone są błogosławieństwa. Tu znajduje się również odrestaurowana synagoga pochodząca z końca IV wieku n.e. i wykopaliska archeologiczne.
Odbyliśmy także rejs statkiem po Jeziorze Galilejskim i w ciszy wysłuchaliśmy Słowa Bożego.
Następnie odwiedziliśmy kościół rozmnożenia chleba i ryb w Tabghi oraz kościół prymatu św. Piotra, gdzie znajdują się ołtarze polowe papieży Jana Pawła II i Pawła VI. W tym miejscu należało oczywiście posilić się rybą św. Piotra, którą serwuje pobliska restauracja, a która tylko tu występuje.
W drodze do Tyberiady odwiedziliśmy Domus Galilaeae, Centrum Neokatechumenatu na świecie, zaprojektowanym przez współtwórcę Drogi Neokatechumanalnej Kiko. Na pielgrzymach Domus Galilaeae zrobił niesamowite wrażenie.
W tym dniu mieliśmy nieco więcej czasu wolnego w hotelu w Tyberiadzie. Szczególnie, że rozpoczął się szabat, żydowskie święto.

W sobotę1 lutego wyruszyliśmy w kierunku góry Tabor, dokąd zawiozły nas busy. Na górze panował chłód i wiał mocny wiatr. W Bazylice Przemienienia Pańskiego uczestniczyliśmy we Mszy św. Następnie doliną Jordanu, wzdłuż granicy wzgórz Golan udaliśmy się nad Jordan, gdzie Pan Jezus został ochrzczony. Pielgrzymi z zanurzonymi nogami odnowili przyrzeczenia chrztu. Tu również byliśmy świadkami odnowień przyrzeczeń chrzcielnych wyznawców kościoła prawosławnego, którzy zanurzyli
w Jordanie całe ciało trzy krotnie. Po „kąpieli” w Jordanie przejechaliśmy do najstarszego miasta świata Jerycho, które liczy około 10 tyś. lat. Jerycho zamieszkują m.in. Nubijczycy, potomkowie niewolników Kleopatry.
Po wspaniałym arabskim posiłku udaliśmy się nad Morze Martwe, słone bezodpływowe położone w tektonicznym Rowie Jordanu, na pograniczu Izraela i Jordanii, leżące w depresji 470 m p.p.m. Powierzchnia morza wynosi ok. 810 km 2,największa głębokość 600m, długość 55 km i szerokość 18 km. Tu przeżyliśmy ciekawe zjawisko kąpieli w słonym morzu, które nie pozwalało pływać a tylko unosić się na powierzchni wody. Niektórzy skorzystali z kąpieli błotnej, która miała być swoistym zabiegiem „SPA”. Kolejnym punktem pielgrzymowania była Betania, również autonomia Palestyńska, w której nawiedziliśmy Sanktuarium Łazarza. Ciekawostką miasta jest całkowity brak policji, służb porządkowych czy służb medycznych. Widać to na ulicach, gdzie panował niesamowity bałagan komunikacyjny i brud.

W ostatni dzień 2 lutego zwiedzaliśmy Ogród Oliwny oraz Bazylikę Narodów, ufundowaną przez różne narody. Następnie udaliśmy się na Stare Miasto i pod ścianę płaczu, miejsce święte dla Żydów. Podzieleni na mężczyzn i kobiety udaliśmy się z prośbami zapisanymi na kartkach pod mur, w którym każdy znalazł miejsce do włożenia swojej prośby, według tradycji żydowskiej. Najbardziej uderzający jednak był widok bardzo młodych obywateli Izraelskich w wojskowych mundurach i w pełnym uzbrojeniu, maszerujących ulicami Starego Miasta.
Na koniec pojechaliśmy do Instytutu Yad Vashem, muzeum poświęcone ofiarom Holcaustu oraz ich wybawicielom. Mieliśmy okazję stać przy drzewie Ireny Sendlerowej, Polce, która wspólnie z grupą wielu ochotników uratowała około 4000 dzieci żydowskich. Wstąpiliśmy także do Mauzoleum poświęconemu zamordowanym dzieciom żydowskim w czasie II wojny św.
Wieczorem po powrocie do hotelu w Jerozolimie zorganizowano spotkanie wszystkich pielgrzymów wraz z księdzem Lechem Janowiczem, opiekunem duchowym pielgrzymki i pilotem Jackiem Urbanowiczem. Ksiądz Lech poświęcił wszystkie dewocjonalia zakupione w Izraelu oraz podziękował zarówno przewodnikowi jak i wszystkim pielgrzymom za czas pielgrzymowania. Słowo podziękowania wygłosił także olecki pielgrzym p. Józef Bućwiński, który podkreślił zaangażowanie księdza prałata.

W nocy z niedzieli na poniedziałek, o godz. 3.00 wyruszyliśmy w kierunku lotniska w Tel Avivie. Po bardzo skrupulatnej kontroli udaliśmy się do samolotu. Na ziemi polskiej zadowoleni, ale zmęczeni trudami pielgrzymowania byliśmy o 9.30. Jednak wszyscy zgodnie wygłaszali opinie o niepowtarzalnym przeżyciu duchowym. Pielgrzymka trwała 8 dni, ale mnogość i różnorodność odwiedzanych miejsc oraz ilość przejechanych kilometrów sprawiły, że czuliśmy się jakby minął miesiąc. Pielgrzymka pozostawiła na stałe ślad w naszych sercach.

Parafia Rzymskokatolicka pw. NMP Królowej Polski